Ostatnio pod jednym z moich starych zdjęć na Instagramie ktoś zostawił komentarz z pytaniem o przepis na ciasteczka. A ciasteczka były nie byle jakie. Pamiętam, że znalazłam je na YouTubie w filmiku Ingrid Nilsen i od razu postanowiłam zrobić je w domu. Potem lista składników spisana na luźnej kartce papieru zagubiła się gdzieś pomiędzy przepisami, ale ten komentarz sprawił, że dokładnie przypomniałam sobie ich zapach i smak. Więc dzisiaj lekko zmodyfikowałam przepis i dzielę się nim ze światem.
Składniki:
2 szkl. mielonych migdałów
1/2 szkl. wiórków kokosowych
2 łyżeczki nasion chia
1/4 łyżeczki sody
1/4 łyżeczki soli
6 łyżek rozpuszczonego oleju kokosowego
1/4 szkl. syropu klonowego
2 łyżki mleka migdałowego
1/2 szkl. posiekanej czekolady
Przygotowanie:
W dużej misce połączyć ze sobą suche składniki,w mniejszej mokre i wszystko ze sobą wymieszać. Na koniec dodać posiekaną czekoladę i lepić małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Lekko je rozgnieść na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 180 stopniach 10-12 min (aż brzegi zaczną się rumienić). Moim zdaniem najlepiej smakują jeszcze ciepłe z rozpływającym się kawałkami czekolady...
Komentarze
Prześlij komentarz