Bardzo lubię planować posiłki na cały tydzień. Pomaga mi to w robieniu zakupów i próbowaniu nowych przepisów. A kiedy planuję menu na specjalne okazje sprawia mi to podwójną satysfakcję. Zazwyczaj pomysły wpadają mi do głowy już w październiku i listopadzie. Wypisuję je wszystkie, potem przeglądam kulinarne blogi i dodaję kolejne pozycje do mojej listy. Większość świąt spędzamy we dwoje, a gości spodziewamy się dopiero drugiego dnia, więc lista przechodzi ostrą selekcję. Nie lubię marnować jedzenia dlatego wybieram ulubione potrawy, część przygotowuję z połowy porcji, a część kupuję gotową. Jeżeli komuś jeszcze brakuje inspiracji na wegańską Gwiazdkę zapraszam do zapoznania się z moim menu.
barszcz (z kartonu) z wegetariańskimi kiełbaskami w cieście od Lindy McCartney
sałatka warzywna (najlepszą robi mój chłopak)
pasztet z soczewicy z żurawiną od Jadłonomii
Pierwszy Dzień Świąt:
kupne pierogi z kapustą i grzybami
bagietka czosnkowa, oliwki, suszone pomidory
Drugi Dzień Świąt:
pieczeń grzybowo-ziołowa z bloga Food Porn Vegan Style
puree ziemniaczane
groszek
pieczone marchewki
Desery:
pomidorowy piernik od Jadłonomii
Drugi Dzień Świąt:
pieczeń grzybowo-ziołowa z bloga Food Porn Vegan Style
puree ziemniaczane
groszek
pieczone marchewki
Desery:
pomidorowy piernik od Jadłonomii
makowiec z gotową masą Bakallandu
kokosowy sernik jaglany z bloga Food Porn Vegan Style
kokosowy sernik jaglany z bloga Food Porn Vegan Style
Takie cuda robi z piernika moja mama |
Zazwyczaj wigilijne dania przygotowujemy w sporych ilościach i jemy je na śniadania przez następne kilka dni. Do tego kieliszek prosecco, piżama w renifery i świąteczne filmy.
Komentarze
Prześlij komentarz