Wegańska lasagne z pieczarkami


Pamiętam doskonale pierwszy raz kiedy robiłam lasagne. Korzystałam z przepisu mamy, zapisanego w jej specjalnym zeszycie, a przygotowanie wszystkich warstw zajęło mi kilka godzin. Efekt końcowy wart był każdej minuty spędzonej w kuchni. Pamiętam też zieloną lasagne ze szpinakiem, ale kombinowanie na dobre zaczęło się dopiero, kiedy przeszłam na weganizm. Próbowałam wersji z warzywami i soczewicą, granulatem sojowym, grillowanym bakłażanem i suszonymi pomidorami (mój brat do tej pory wspomina ją jako najlepszą lasagne świata), dynią, ale moją ulubioną jest ta z pieczarkami. Robiłam ją już wiele razy (nie zajmuje mi to już kilku godzin) i wychodzi za każdym razem. Do tego składniki można znaleźć w każdym sklepie i to przez cały rok. Moim najnowszym odkryciem jest dodanie płatków drożdżowych do beszamelu, co nadaje mu lekko serowy smak (w przeciwieństwie do mozarelli Violfie, której też próbowałam, i nadała wszystkiemu smak tłuszczowo-plastikowy). Z podanych składników wyjdzie porcja w sam raz dla 2 bardzo głodnych osób.



Składniki:

  • płaty lasagne (ja używam pełnoziarnistych)
  • 1/2 kg pieczarek
  • 1/2 szkl. zielonych oliwek (opcjonalnie)
  • 1/2 łyżeczki wędzonej papryki
  • 1 łyżeczka granulowanego czosnku
  • 1 łyżeczka oregano
  • 400 ml sosu pomidorowego
  • 2 łyżki wegańskiego masła
  • 2 łyżki mąki
  • 1/2 litra niesłodzonego mleka sojowego
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • 2 łyżki płatków drożdżowych (opcjonalnie)
  • olej do smażenia
  • sól i pieprz

Przygotowanie:


1. Pieczarki rozdrabniamy w blenderze w ostrzem w kształcie litery "s" albo kroimy na drobne kawałeczki.



2. Rozdrobnione pieczarki wrzucamy na rozgrzaną patelnię w odrobiną oleju, solimy i trzymamy na dość dużym ogniu, tak żeby szybko odparowała z nich woda (chcemy, żeby się smażyły, a nie gotowały). Dodajemy do nich resztę przypraw. Można też na początku podsmażyć cebulę (ja jej nie lubię). Za to dla wzbogacenia smaku dodaję posiekane zielone oliwki.



3. Podsmażone pieczarki łączymy z sosem pomidorowym. Najlepszy byłby oczywiście domowy, ale mi zazwyczaj wychodzi zbyt kwaśny (kiedyś odkryję przepis na idealny sos pomidorowy i na pewno się nim podzielę). Dlatego użyłam mojego ulubionego, włoskiego sosu do makaronu. 



4. W garnku rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę i mieszamy tak aby powstała gładka masa. Do tego stopniowo dodajemy mleko i cały czas mieszamy, aby nie powstały grudki. Kiedy sos lekko zgęstnieje doprawiamy go solą, pieprzem, gałką muszkatołową i płatkami drożdżowymi.



5. W lekko posmarowanym oliwą naczyniu żaroodpornym układamy płaty makaronu. Na nie wykładamy połowę pieczarek z pomidorami i kilka łyżek beszamelu, następnie kolejną taką samą warstwę, na wierzch kładziemy płaty makaronu i zalewamy resztą białego sosu. Lasagne można ozdobić plastrami pieczarek, świeżego pomidora albo domowym pesto. 

6. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 35-40 min. Smacznego!

Komentarze