Foodbook #2


W końcu i u mnie zrobiło się trochę cieplej. Upałów nie ma, ale przy temperaturze ok. 20 stopni już nie chciało mi się gotować ciepłego obiadu. Postawiłam za to na letnie klasyki: mocno zmrożone smoothie i dużo surowych warzyw. Możliwe, że wieczorem zjadłam jeszcze kilka kostek czekolady oglądając "Anię z Zielonego Wzgórza" na Netflixie. 

Śniadanie: bułka z pestkami dyni z awokado i fasolka w sosie pomidorowym

Przekąska: smoothie z mrożonego banana i mieszanki owoców (truskawka, ananas, mango, brzoskwinia), świeżego szpinaku i łyżeczki spiruliny

Lunch: spring rollsy z marynowanym tofu, ogórkiem, marchewką, czerwoną papryką, bazylią i czarnym sezamem (mogłabym je jeść codziennie)

Kolacja: kupne guacamole, pełnoziarnista pita, pomidorki i oliwki

Finally it got a bit warmer here. It's not proper heat wave but 20 degrees in enough to quit cooking warm meals. So today I had some summer classics: very cold smoothie and a lot of raw veggies. Maybe, just maybe, I also had a few squares of chocolate watching Netflix in the evening.

Breakfast: pumpkin seeds roll with avocado and baked beans

Snack: smoothie made with frozen banana and fruit mix (strawberry, pineapple, mango, peach), spinach and a teaspoon of spirulina

Lunch: sping rolls with marinated tofu, cucumber, carrot, red bell pepper, basil leaves and black sesame seeds (I could eat it every day)

Dinner: guacamole, wholemeal pita, tomatoes and olives

Komentarze